Dziecko, nawet dorosłe, można rozpieszczać prezentami do woli. Prawu nic do tego. Ale już przy bardzo wartościowych rzeczach warto zadbać o spisanie umowy (nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda). Natomiast w wypadku darowizny domu, działki budowlanej czy mieszkania nie obejdzie się bez wizyty u notariusza. Czytaj też: To strony ustalają, kto będzie płacił u notariusza Można podarować dziecku nie tracąc dachu nad głową Kiedy fiskus upomni się o podatek od darowizny dla potomka Przy odwołaniu darowizny trzeba wykazać rażącą niewdzięczność Na piśmie lub w kancelarii O umowie darowizny mówią art. 888–902 kodeksu cywilnego. Zgodnie z nimi oświadczenie darczyńcy o darowiźnie powinno mieć formę notarialną. Przepisy te nie mają jednak charakteru bezwzględnie obowiązujących. A to oznacza, że w większości wypadków wystarczy przekazać pieniądze, biżuterię, samochód czy inną cenną rzecz i darowizna będzie ważna. Nie trzeba nawet spisywać umowy. Nie dotyczy to jednak nieruchomości. Dla nich zawsze musi być zawarty akt notarialny. Dla własnego jednak bezpieczeństwa darczyńca i obdarowany powinni zawrzeć umowę (nawet gdy prawo jej nie wymaga). W razie sporu z pewnością pomoże go rozwiązać szybciej i mniej boleśnie. Do spisania umowy wystarczy zwykła kartka papieru. Trzeba pamiętać o podaniu miejsca i daty jej sporządzenia, określeniu stron umowy (imiona, nazwiska, miejsce zamieszkania, PESEL) oraz co jest przedmiotem darowizny. Powinny się w niej znaleźć oświadczenia stron: darczyńcy o przekazaniu np. samochodu, sprzętu RTV na rzecz obdarowanego oraz obdarowanego o przyjęciu darowizny. Niezbędne są także podpisy obu stron. Darczyńca może w umowie zobowiązać obdarowanego do określonego działania, np. do przeznaczenia podarowanej rzeczy na określony cel. Oczywiście zawsze można dmuchać na zimne i zamiast zwykłej umowy pisemnej zawrzeć umowę w formie aktu notarialnego. Gdyby doszło do konfliktu, taki akt daje dużo większe uprawnienia obu stronom, aniżeli zwykła pisemna umowa. Przykładowo, gdy darczyńca rozmyśli się i nie przeleje obiecanych pieniędzy na konto lub nie przekaże samochodu, obdarowany może przed sądem cywilnym dochodzić wykonania umowy. Mówiąc inaczej, na drodze sądowej może żądać wydania pieniędzy lub auta. Jeśli zaś została zawarta umowa pisemna lub ustna, sprawa się bardziej skomplikuje. Nie dla każdego To od darczyńcy zależy, komu przekaże swój majątek czy jego część. Rodzice mogą więc przekazać mieszkanie tylko na rzecz syna, chociaż jest żonaty i nie ma rozdzielności majątkowej. Dzięki temu nie muszą się obawiać, że żona stanie się jego współwłaścicielką. Tak darowane mieszkanie będzie bowiem wchodziło w skład majątku osobistego męża. Inna sytuacja: córka, która otrzymuje mieszkanie od rodziców, chce, by mąż był też jego współwłaścicielem. Wówczas to ona musi darować mu taką część nieruchomości, jaką chce. Z darowiznami zwykle są problemy w razie rozwodu, nawet gdy mieszkanie jest własnością tylko jednego z byłych małżonków. To efekt sytuacji, gdy darowano np. córce mieszkanie niewchodzące do wspólnego majątku, ale mąż zainwestował swoje pieniądze i przeprowadził w nim remont. Przy podziale majątku mąż nie otrzyma połowy mieszkania (domu), ponieważ jest ono majątkiem odrębnym żony. Będzie jednak mu przysługiwać roszczenie o zwrot nakładów i wydatków poczynionych na jej majątek osobisty. W praktyce często dochodzi do sporów na tle rozliczenia nakładów, które mają swój finał w sądzie. Nie są to proste sprawy i toczą się na ogół latami.
Zapisanie i przekazanie w testamencie domów, mieszkań czy nieruchomości różnym osobom. Stosownie do treści przepisu art. 926 KC powołanie do spadku wynika z ustawy albo z testamentu. Dziedziczenie ustawowe co do całości spadku następuje wtedy, gdy spadkodawca nie powołał spadkobiercy albo gdy żadna z osób, które powołał, nie Odpowiedzi 76 Dodano 12 l Ostatniej odpowiedzi 3 l Top użytkownicy w tym temacie 1 Top użytkownicy w tym temacie 1 odpowiedź Gość Łukasz Nysztal Gość -praw-poldek1984 Gość -praw-maciaszczyk Gość -praw-poldek1984 Gość -praw-maciaszczyk Gość -praw-poldek1984 Gość ba-ba Gość -praw-ja_jagienka Gość gość Gość gość Gość ba-ba Gość nieruchomosci_waw Gość ba-ba Gość AMELKA Gość nieruchomosci_waw Gość nieruchomosci_waw Gość gość Gość nieruchomosci_waw Gość AMELKA Gość nieruchomosci_waw Gość AMELIA Gość julijka Gość -praw-sjp Gość anna Po prostu w dziale IV księgi wieczystej tej nieruchomości wpisana jest hipoteka. Jeżeli chce Pani podarować jeden z domów synowi, a oba domy stoją na jednej działce, to trzeba tę działkę najpierw geodezyjnie podzielić na dwie działki, każda z osobnym budynkiem, a następnie, albo uzyska Pani zgodę banku na zwolnienie darowanej Czy takie postępowanie jest zgodne z prawem? Rodzice darują synowi mieszkanie warte 200 tys. zł (darowizna najbliższej rodzinie jest zwolniona z podatku od spadków i darowizn). Następuje to u notariusza, zgodnie z prawem. Następnie syn i synowa biorą wspólnie kredyt na to mieszkanie (120 000 zł) i syn, chcąc zabezpieczyć finansowo rodziców, daruje im tę kwotę jako darowiznę pieniężną (również zwolnioną z podatku od spadku i darowizn). Następuje to oficjalnie przelewem na konto. Darowizna ta jest zgłaszana do urzędu skarbowego w ciągu 6 miesięcy. Faktycznie zgodnie z art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn pod pewnymi warunkami darowizny dokonywane pomiędzy członkami najbliższej rodziny mogą korzystać z całkowitego zwolnienia od podatku. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na kilka kwestii. Po pierwsze zauważyć należy, że w ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej istnieje zarówno majątek wspólny małżonków jak i majątek osobisty każdego z nich. Wywiera to określone skutki w zakresie przekazywanej darowizny. Zgodnie bowiem z art. 33 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego do majątku osobistego każdego z małżonków należą przedmioty majątkowe nabyte przez darowiznę, chyba że darczyńca inaczej postanowił. W konsekwencji darczyńcy mogą postanowić, ze dana rzecz wejdzie albo do majątku osobistego obdarowanego albo do jego majątku wspólnego z małżonką. Darowizna dla syna i jego żony a podatek Wspomniane zwolnienie od podatku z art. 4a ustawy dotyczy członków najbliższej rodziny. W tej grupie nie ma jednak zięcia i synowej. Oznacza to, że w przypadku darowizny od rodziców dla syna z zapisem, że darowana rzecz ma wejść do majątku wspólnego małżonków tylko syn będzie zwolniony od podatku a synowa podatek od darowizny zapłaci. Potwierdził to w wyroku z r. WSA w Krakowie, sygn. akt I SA/Kr 1030/17: „W umowie darowizny znalazł się zapis: »Darowizna na rzecz syna P. D. i synowej M. do majątku wspólnego«. Konsekwencją powyższego jest przyjęcie, że darowiznę otrzymał każdy z małżonków, a skoro tak, to z mocy art. 5 upsd powstał obowiązek podatkowy w zakresie nabytych w ten sposób przez skarżącą praw majątkowych. Skorzystanie przez jednego z małżonków ze zwolnienia podatkowego z racji przynależności do tzw. grupy"0" nie wyłącza, jak słusznie zauważa organ odwoławczy, opodatkowania darowizny otrzymanej przez małżonka zaliczonego do I grupy podatkowej”. W konsekwencji najlepszą opcją będzie aby mieszkanie przekazali Państwo w darowiźnie wyłącznie synowi. Taka operacja odbędzie się bez podatku zgodnie z art. 4a ustawy. Nie ma następnie przeszkód aby syn otrzymane mieszkanie włączył do wspólności małżeńskiej poprzez jej rozszerzenie (ta czynność również jest bez podatku) lub poprzez darowiznę na rzecz żony (również bez podatku). Czynności te można nawet jednocześnie dokonać u notariusza. Trzeba bowiem mieć na uwadze, że nie ma żadnych przepisów prawa zakazujących dokonywania darowizn tego samego składnika nawet tego samego dnia. Takie działanie jest zgodne z prawem. Darowizna pieniędzy dla rodziców od syna Następnie Państwo mają otrzymać w darowiźnie od syna z majątku wspólnego z jego żoną środki pieniężne pochodzące z kredytu. Tutaj również istotne jest aby stroną darowizny był wyłącznie syn. Pozwoli to na skorzystanie ze zwolnienia od podatku. Nie jest akurat w tym przypadku istotne, że pieniądze będą pochodziły z majątku wspólnego małżonków. Jak bowiem wskazał Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach w piśmie z dnia r., nr „Mając na uwadze powyższe, należy stwierdzić, że darowizna na rzecz osoby wymienionej w zamkniętym katalogu określonym w art. 4a ust. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn, będzie w całości korzystać ze zwolnienia podatkowego na podstawie art. 4a powołanej ustawy o podatku od spadków i darowizn. Dla powyższego rozstrzygnięcia pozostaje bez wpływu fakt, że darowizna pochodzić będzie z majątku wspólnego małżonków. Okoliczność ta wywiera bowiem skutki jedynie w sferze prawa rodzinnego, gdyż stosownie do art. 37 § 1 pkt 4 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. z 2015 r. poz. 2082, z późn. zm.), zgoda drugiego małżonka jest potrzebna do dokonania darowizny z majątku wspólnego, z wyjątkiem drobnych darowizn zwyczajowo przyjętych. W art. 37 § 4 ww. Kodeksu ustawodawca postanowił, że jednostronna czynność prawna dokonana bez wymaganej zgody drugiego małżonka jest nieważna. Jednakże, co wynika z § 2 omawianego przepisu ważność umowy, która została zawarta przez jednego z małżonków bez wymaganej zgody drugiego, zależy od potwierdzenia umowy przez drugiego małżonka. Z zacytowanych przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, w przypadku gdy jej przedmiotem są środki objęte wspólnością majątkową. Z faktu tego nie można jednak wywodzić, że wyrażając taką zgodę drugi z małżonków również staje się stroną umowy darowizny”. Dodatkowo trzeba pamiętać aby darowizna pieniężna została dokonana na rachunek bankowy (nie może być gotówką) i aby obdarowani, czyli Pan oraz mąż, dokonali zgłoszenia darowizny w ciągu 6 miesięcy do urzędu skarbowego na druku SD-Z2. Zakwestionowanie darowizn przez urząd skarbowy Muszę jednak zaznaczyć, że w przypadku takiej konstrukcji darowizn, gdzie najpierw Państwo darują synowi mieszkanie, a następnie syn Państwu pieniądze istnieje pewne ryzyko, że urząd skarbowy zakwestionuje taką transakcję. Trzeba bowiem zwrócić uwagę na treść art. 199a Ordynacji podatkowej. Przepis ten stanowi, że organ podatkowy, dokonując ustalenia treści czynności prawnej, uwzględnia zgodny zamiar stron i cel czynności, a nie tylko dosłowne brzmienie oświadczeń woli złożonych przez strony czynności. Jeżeli pod pozorem dokonania czynności prawnej dokonano innej czynności prawnej, skutki podatkowe wywodzi się z tej ukrytej czynności prawnej. W tym przypadku organ podatkowy może uznać, że pod pozorem darowizny została zawarta umowa sprzedaży ponieważ dochodzi do wydania rzeczy (mieszkania) i zapłaty ceny (darowizna pieniędzy z kredytu). Naturalnie jest to tylko pewne ryzyko, udowodnienie pozorności czynności nie jest sprawą prostą i przeważnie kończy się sprawa w sądzie, który ustala jaka faktycznie czynność prawna miała miejsce. Podsumowując powyższe: dokonanie darowizny mieszkania od Państwa do majątku osobistego syna jest zwolnione od podatku; syn może bez podatku darować mieszkanie żonie lub rozszerzyć wspólność majątkową małżeńską; darowizna pieniędzy od syna dla Państwa jest zwolniona od podatku jeżeli pieniądze wpłyną na rachunek bankowy a Pani oraz mąż złożą SD-Z2 w ciągu 6 miesięcy do urzędu skarbowego, synowa nie jest stroną takiej darowizny, ale musi wyrazić zgodę; co do zasady nie ma prawnych przeszkód aby dokonać takie darowizny jednak organ podatkowy posiada hipotetyczne uprawnienie do zakwestionowania takiej czynności jako pozornej w celu ukrycia sprzedaży. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Warunki dysponowania służebnością przez służebnika. Przechodząc wprost do postawionych przez Pana pytań, wskazuję jak poniżej. Służebność mieszkania jest prawem skutecznym względem wszystkich, tzn. wszyscy (w tym właściciel nieruchomości) mają generalny obowiązek nieprzeszkadzania w wykonywaniu tego prawa. Ustawa o podatku od spadków i darowizn określa, kiedy należy zapłacić podatek od darowizny (pieniężnej i niepieniężnej) oraz jaka będzie jego wysokość. Wpływ na to ma osobisty stosunek darczyńcy i obdarowanego. Inna będzie sytuacja w przypadku darowizny od rodzeństwa lub rodziców, inna przy darowiznach od teściów, zięcia lub synowej, inna przy prezentach od wujka lub cioci, a jeszcze inna, gdy darowiznę przekaże nam obca osoba. Grupa zerowa Najprostsza sytuacja dotyczy darowizn w ramach tzw. grupy zerowej, czyli najbliższej rodziny. Chodzi o darowizny nabyte przez małżonka, zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę. Jeżeli wartość takiej darowizny nie przekracza kwoty wolnej 9637 zł, nie trzeba nigdzie zgłaszać faktu jej otrzymania ani płacić podatku. Uwaga! Do wartości ostatniej darowizny należy dodać wartość ewentualnych wcześniejszych darowizn od tej samej osoby, nabytych w ciągu 5 lat poprzedzających rok, w którym nastąpiło ostatnie nabycie. W kwietniu 2021 podatnik otrzymał od matki darowiznę o wartości 8000 zł. Nie oznacza to jeszcze, że nie przekraczamy pułapu kwoty wolnej – musi dodać jeszcze wartość wcześniejszych darowizn od matki, począwszy od 1 stycznia 2016 r. Sytuacja zmienia się po przekroczeniu pułapu 9637 zł. Wówczas w ramach grupy zerowej nadal nie trzeba płacić podatku, ale tylko pod warunkiem, że dochowamy łącznie dwóch formalności: W ciągu sześciu miesięcy od dnia przekazania darowizny powiadomimy o niej urząd skarbowy, wysyłając druk SD-Z2 (nie dotyczy to umów darowizny zawieranych przed notariuszem). Darowiznę pieniężną powodującą przekroczenie limitu 9637 zł otrzymamy na konto w banku lub SKOK-u albo przekazem pocztowym, a więc nie w gotówce. Jeśli nie spełniliśmy któregoś z tych warunków, należy zapłacić podatek - na zasadach określonych dla nabywców zaliczonych do I grupy podatkowej. >>>> Wszystko o zasadach dziedziczenia, spadkach i testamentach oraz darowiznach znajdziesz także w naszej książce <<<< I grupa podatkowa Do grupy I zaliczani są: małżonek, zstępni, wstępni, pasierb, zięć, synowa, rodzeństwo, ojczym, macocha i teściowie. Jak widzimy, grupa zerowa i grupa pierwsza częściowo pokrywają się ze sobą. Małżonek, zstępni, wstępni, pasierb, rodzeństwo, ojczym i macocha mogą skorzystać z całkowitego zwolnienia z podatku od darowizny w ramach grupy zero. Przepisy o grupie I dotyczą ich wtedy, gdy otrzymali darowizny o wartości ponad 9637 zł i nie dopełnili opisanych wyżej formalności. Inaczej przedstawia się sytuacja teściów, synowej i zięcia. Zaliczamy ich do I grupy, ale do grupy zerowej już nie, co oznacza, że od niektórych darowizn podatek muszą zapłacić. Także w ich przypadku kluczowe znaczenie ma pułap 9637 zł. Darowizny poniżej tej wartości (licząc łącznie z wartością poprzednich darowizn od tej samej osoby, nabytych w ciągu 5 lat poprzednich lat) nie wymagają zgłoszenia i nie są podatkowane. Gdy jednak próg 9637 zł zostanie przekroczony, podatnik ma miesiąc na przesłanie do urzędu skarbowego druku SD-3. Następnie od nadwyżki ponad kwotę wolną 9637 zł urząd skarbowy naliczy podatek. Jego wysokość w przypadku pierwszej grupy wynosi: 3% - jeśli wartość nadwyżki jest niższa niż 10 278 zł 308 zł 30 gr plus 5% nadwyżki ponad 10 278 zł - jeśli wartość nadwyżki mieści się przedziale 10 278 zł - 20 556 zł; 822 zł 20 gr i 7% nadwyżki ponad 20 556 zł - jeśli wartość nadwyżki przekracza 20 556 zł; Jest jednak sytuacja szczególna – obdarowany z grupy pierwszej może skorzystać z dodatkowego zwolnienia, jeśli darowiznę przeznaczy na ściśle określone cele mieszkaniowe. Darowizna na cele mieszkaniowe Chodzi o darowizny pieniężne lub rzeczowe o wartości nieprzekraczającej 9637 zł od jednego darczyńcy (a od wielu darczyńców łącznie nie więcej niż 19 274 zł) w okresie 5 lat od daty pierwszej darowizny, jeżeli obdarowany przeznaczy je na: wkład budowlany lub mieszkaniowy do spółdzielni; budowę domu jednorodzinnego; nabycie lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość; spłatę zabezpieczonego hipoteką kredytu mieszkaniowego wraz z odsetkami. Ważne: skorzystać ze zwolnienia można tylko, jeśli darowiznę przeznaczy się na wskazane cele mieszkaniowe w okresie 12 miesięcy od dnia jej otrzymania. Ustawa precyzyjnie wymienia cele, które uprawniają do skorzystania z tej preferencji. Orzecznictwo sądów jest zgodne – nie można interpretować ich rozszerzająco, dlatego np. ze zwolnienia nie skorzystamy, jeśli darowiznę przeznaczymy na zakup domu jednorodzinnego na rynku wtórnym. Przepis budzi jednak pewne wątpliwości – mowa jest wszak o darowiznach do 9637 zł w ramach pierwszej grupy podatkowej, które nie są przecież opodatkowane. Jak to rozumieć? Interpretacja jest korzystna dla podatników, co potwierdziła Krajowa Informacja Skarbowa (KIS). Zwolnienie od podatku darowizn do wartości 9637 zł (zgodnie z art. 9 ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn) oznacza, że taka jest kwota wolna, od której podatku nie zapłacimy bez względu na cel darowizny. Z kolei zwolnienie od podatku darowizny na cele mieszkaniowe (zgodnie z art. 4 ust. 1 pkt 5 ww. ustawy) to nijako preferencja dodatkowa, pozwalająca uniknąć podatku od kolejnych 9637 zł. KIS w broszurze informacyjnej wyjaśniła to na przykładzie podatnika, który dostał od teścia 50 tys. zł z przeznaczeniem na budowę domu. Zięć musiał zapłacić podatek od nadwyżki ponad 19 274 zł (9637x2). II i III grupa podatkowa Darowizny w ramach dalszej rodziny oraz od osób obcych podlegają innym rygorom – mniejsza jest kwota wolna, podatek będzie wyższy, nie jest też możliwe skorzystanie ze zwolnienia na cele mieszkaniowe. Do grupy II zaliczamy: zstępnych rodzeństwa, rodzeństwo rodziców, zstępnych i małżonków pasierbów, małżonków rodzeństwa i rodzeństwo małżonków, małżonków rodzeństwa małżonków, małżonków innych zstępnych. Jeśli obdarowany należy do tej grupy, nie musi płacić podatku do wysokości kwoty wolnej równej 7276 zł. Do grupy III zaliczamy innych nabywców. W ich przypadku kwota wolna to 4902 zł Wysokość podatku w obu tych grupach wylicza się według wzorów z art. 15 ust. 1 wspomnianej ustawy. Majątek wspólny czy osobisty? Darowizny w ramach rodziny i związane z nią limity budzą jeszcze jedną wątpliwość – co w sytuacji, gdy darczyńca lub obdarowany pozostaje we małżeńskiej wspólności majątkowej? Krajowa Informacja Skarbowa stoi na stanowisku, że „jeżeli darowizna została dokonana przez jednego z rodziców (nawet z majątku wspólnego) to stroną umowy darowizny - darczyńcą jest tylko ten jeden rodzic” (interpretacja indywidualna Jeśli obdarowany pozostaje w małżeńskiej wspólności majątkowej, zastosowanie ma art. art. 33 ust. 1 pkt 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Zgodnie z nim, przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę należą do majątku osobistego każdego z małżonków. Darczyńca może jednak postanowić inaczej i zastrzec (np. w umowie darowizny), że chce obdarować oboje małżonków. W takiej sytuacji obowiązek podatkowy ciąży odrębnie na każdym z małżonków, przy domniemaniu ich równych udziałów w otrzymanej darowiźnie. Potwierdził to Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie (I SA/Kr 1030/17). W rozpatrywanej przez niego sprawie ojciec przekazał darowiznę synowi i synowej do ich majątku wspólnego. Małżonkowie dochowali obowiązku zgłoszenia darowizny. Syn, który zalicza się do grupy zerowej, nie musiał płacić podatku, za to synowa zaliczana do grupy pierwszej musiała uiścić daninę od nadwyżki ponad kwotę wolną. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencjęJakie kroki należy podjąć? Jak prezentują się ewentualne koszty przepisania domu? Jak w praktyce zrealizować przepisanie domu na córkę lub przepisanie domu na syna? Jakich wydatków możemy się spodziewać? Ile kosztuje akt notarialny darowizny? Czy cena aktu notarialnego to wszystko? Spróbujmy rzucić trochę więcej światła na tę tematykę. Darowizna nieruchomości od rodziców: koszty Jedną z opcji, jaką mamy do wyboru jest darowizna domu. O czym trzeba pamiętać w takim przypadku? Przede wszystkim, należy mieć na uwadze fakt, że umowa darowizny domu musi mieć formę aktu notarialnego. Jaki jest koszt aktu notarialnego? Ile w praktyce wynosi opłata notarialna od darowizny? Na jakie wydatki musimy się przygotować? Darowizna a taksa notarialna: od czego uzależniona jest jej wysokość? Dla określenia kosztów notarialnych, podstawowe znaczenie ma wartość domu, który jest przedmiotem darowizny. To, jak wysoka może być taksa notarialna ustala Minister Sprawiedliwości. Jeżeli więc jest to dla nas istotna kwestia, warto zapoznać się z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości traktującym o maksymalnych stawkach taksy notarialnej. Zwracamy uwagę na to, że rozporządzenie podaje stawki maksymalne, więc ostatecznie wysokość taksy notarialnej może być niższa. Posłużmy się konkretnym przykładem: przedmiotem darowizny jest dom o wartości 250 000 zł. W takim przypadku, maksymalna taksa notarialna będzie wynosiła 1770 zł. U notariusza zapłacimy również podatek VAT od taksy. To jednak nie jedyne koszty darowizny domu na rzecz dziecka. W gronie innych kosztów trzeba wymienić, między innymi, opłatę sądową za dokonanie wpisu do księgi wieczystej. REASUMUJĄC: darowizna domu dla syna czy córki to jedna z opcji, którą możemy wykorzystać, jeśli naszym celem jest przepisanie nieruchomości. Omówiliśmy sobie przykładowe koszty notarialne darowizny nieruchomości dla dziecka, dzięki czemu wiemy już, że to ile kosztuje darowizna domu u notariusza to indywidualna kwestia. Uwaga – w artykule nie zostały uwzględnione wszystkie koszty darowizny u notariusza!
Kolejnym sposobem na przekazanie dziecku domu lub mieszkania jest spisanie umowy dożywościa. W przeciwieństwie do darowizny, można ją jednak zastosować tylko w przypadku pełnoletnich potomków.
Najbliższa rodzina jest zwolniona od podatku od spadków i darowizn. Zwolnienie jednak nie obejmuje teściów, oraz zięcia i synowej. Im można jednak przekazać nieruchomość- o ile zarówno ona, jak i obdarowani spełniają określone warunki. Zważywszy na to, że umowa darowizny nieruchomości musi mieć formę aktu notarialnego- obdarowany nie musi się zajmować zgłaszaniem darowizny do urzędu skarbowego (co jest jednym z warunków uzyskania zwolnienia przy darowiźnie nieruchomości). Zgłoszenia dokona za niego warunki musi spełniać mieszkanie (lub dom) ?Zwolnienie obejmuje lokale, oraz budynki o powierzchni nie przekraczającej 110 m2. Jeśli lokal jest większy, wówczas podatek wylicza się od proporcjonalnej wartości metrażu przekraczającego otrzymał od zięcia dom o powierzchni 150 m2. Jego wartość wyceniono na 30000 zł. Stąd cenę jednego metra można ustalić na zł. Podstawą opodatkowania będzie więc kwota zł - (150- 110)x 2000 = zł. Ulga nie obejmuje działki budowlanej. Jakie warunki musi spełniać obdarowany ? posiadać obywatelstwo Polski (lub innego kraju UE, EFTA) lub mieć miejsce zamieszkania lub stałego pobytu w Polsce. Nie może: Być właścicielem innego budynku ani lokalu mieszkalnego- chyba że przekaże je zstępnym(dzieciom) lub Skarbowi Państwa w terminie 6-u miesięcy od daty złożenia zeznania podatkowego Dysponować żadnym spółdzielczym, lub własnościowym prawem do mieszkania, chyba że przekażą je zstępnym, lub do dyspozycji spółdzielni w terminie jak powyżej. Być najemcą lokalu lub budynku, chyba że wypowie umowę w terminie jak powyżej. Zobacz: Jak przygotować się do dokonania darowizny?Kiedy można stracić ulgę ?Nawet jeśli obdarowany spełniał warunku do zwolnienia w dniu dokonania darowizny, może ją stracić jeśli nie spełni określonych zachować prawo do ulgi obdarowany musi:Mieszkać wraz ze stałym zameldowaniem w nowym domu/mieszkaniu przez 5 lat, przed jego sprzedażą licząc od dnia: Złożenia zeznania podatkowego (jeżeli tam mieszkał i był zameldowany ) Zamieszkania i zameldowania, jeśli zrobił to w ciągu roku od dnia złożenia zeznania może weryfikować czy mieszkamy i jesteśmy zameldowani w mieszkaniu/ domu)Przerwanie zamieszkania/zameldowania (np. w czasie wynajmowania mieszkania osobom trzecim) zawiesza bieg ulgi może bowiem nastąpić w wyniku sprzedaży darowanej nieruchomości przed upływem 5 lat od daty darowizny. Za wyjątkiem: Zbycia udziału we własności mieszkania / domu na rzecz innego obdarowanego (np. w celu zniesienia współwłasności) Zbycia lokalu z powodu: konieczności zmiany warunków (np. sprzedaż kawalerki po ślubie i narodzinach dzieci) lub konieczności zmiany miejsca zamieszkania (np. rozpoczęcie pracy w odległym mieście) ile cały dochód z tytułu zbycia zostanie w ciągu 2 lat przeznaczony na zakup nowego lokum. Jeżeli nie wykorzystamy całej kwoty, od nadwyżki zapłacimy podatek, wraz z odsetkami za zwłokę. Jeśli darowizna została udzielona przed 2007r. nie trzeba spełniać warunku przeznaczenia całości kwoty na rzecz nowego mieszkania. Ważna jest jedynie konieczność zmiany warunków nakazująca zmianę mieszkania. Zobacz serwis: Darowizny Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie.
| Мፎдриφኂга фоሧе ищуб | Նоскա юκե |
|---|---|
| ኘоμу ςе | ዒрсዒдըзуν ы иσեካецукти |
| Игխже ሟոζеλад урէμ | Оρ ωδажυծիрим ጏևջи |
| ቨ отвխሳիζո | Ξαջеብ ጡзኾр гοቺεጎዕձևйа |
| Илևβеврοպи шυскуճозጨ ыχифыγ | ሣишевреቲ θφօвиρад |
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2012-11-04 09:51:49 Agatka 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: księgowa Zarejestrowany: 2009-01-01 Posty: 9,783 Wiek: 34 Temat: Problem z synem i synową posty przeniesionezuzsie napisał/a:Trudno jest napisać co się czuje i wyrazić to w słowie pisanym, ale pomalutku spróbuję. Tak wiele naczytałam sie o relacjach teściowa synowa, że i pisać się nie chce, bowiem my matki synów już z definicji jesteśmy złe, podłe. Nie ma wszak ludzi idealnych, czy zgoła świętych, każdy coś tam powie,ale wszystko zależy od charakteru człowieka. Nie ma ludzi absolutnie dobrych, ani absolutnie złych. Tylko te relacje trzeba wyposrodkować. Ponieważ nigdy nie miałam siostry, ani córki- to w synowa patrzyłam jak w obraz. Oczywiście jej tego powiedzieć nie umiałam. Wiele razy chciałam przytulić, ale też tego nie zrobiłam. Z całych sił walczyłam, aby mieli gdzie miewszkać i birąc kredyt kupiłiśmy im mieszkanie ( narazie zakup był na nasze nazwisko). Pomagaliśmy finansowo, bo jak zrobić inaczej, jesli syn ożenił się przed maturą. Zreszto obydwoje byli bez " grosza przy duszy". Z całych sił wspierałam syna i synową , bo przecież było już dziecko, potem drugie. Zmobilizowałam syna, aby skończył studia, wspierałam go i podsuwałam korepetycje ( sama finansowałam). Praca syna, praca synowej to też dzięki naszym przyjaciołom. Aktualnie syn powiada, że nic od nas nie dostał. Chce bysmy sprzedali mieszkanie, bo chcą się budować. Synu powiadam mieszkajcie ile chcecie, a kupcie sobie kawałek ziemi, potem ogrodźcie go i budujcie. Ze sprzedaży miewszkania nie będzie domu. To spowodowało, że już 3 lata trwa zimna wojna między nami. Syn z rodziną nas nie odwiedza, nie pozwalają na odwiedziny wirtualnych wnuków, którzy mieszkają 5 km od nas. Siedzę i płaczę i nie wiem co mam zrobić. Piszę do wnuczki sms, piszę na forach społecznościowych jak bardzo ich kocham ( 15 lat ). To mieszkanie 65 m kw. jest ich i będzie ich, ale na własność mamy czas. Bardzo się cieszę, że mój syn jest dobrym mężem i dobrym ojcem, jest wykształcony i dalej się kształci, dobrze zarabia, lecz już brakuje uczucia dla dostał amnezji i nie pamięta jak bardzo wspieraliśmy ich obydwoje, jak bardzo kochamy naszych jedynych 3 lata temu moja synowa ( chyba się pomyliła) powiedziała do mnie, że " wychowała sobie męża " , a ja od tych 3 lat nie mam syna, nie mam wnuków. Bez nich nie ma świąt, ani imienin- nawet nie chce mi się rozkładać stołu. Najlepiej byłoby aby każda młoda kobieta wychodziła za mąż za sierotę, to wtedy nie będzie musiała znosić syn wyrzekł się całej rodziny, matki, ojca, brata, dziadka itd. Jej rodzina jest jego rodziną, jej matka powiedziała że jak ojciec był chory to go na rękach nosił na 4 piętro. A swojego ojca i matki nie widzi i nawet nie wie jak się czują. Mój syn nawet zapomniał o Dniu Matki. Trudno zrobiłam jakiś błąd, którego nie potrafię co bardzo wam damy się podoba taka sytuacja? A może wiecie jak powinnam zrobić, jak postąpić by na listy zuzsie@ napisał/a:Może powinniśmy już przepisać to mieszkanie, bo przecież i tak ono kiedyś będzie ich. Wiadomo zbyt długo czekać na śmierć rodziców, a szczególnie matki/ może powinniśmy udać się do psychologa po poradę jak postępować? Tak wiem, że możemy wystąpić na drogę sądową o widzenia z wnukami, ale jak to wystąpić przeciwko synowi? Jak siłą wymusić spotkania? Na pewno to się nie uda. Jak znów na siłę przepisać mieszkanie w którymi tak są absolutnie samodzielni i robią tam co że nie są właścicielami? To cóż trudno, albo powinni cierpliwie czekać, albo kupić sobie wiedziała, że z tego wyniknie taka sytuacja, to byłoby lepiej żeby mieszkali na stancjach , to wtedy każdy grosz by docenili, a co dopiero samodzielne mieszkanie bez tesciów i mam robić?Synu żeby nie zwariować przez 3- miesiace pisałam list do ciebie, którego nigdy nie otrzymasz. Ale to pomogło mi przetrwać okres przed i w czasie Świąt Bożego Narodzenia. Czy wiesz, że u nas w domu nie było świąt bo nie było was, nie było było choinki, bo i po co? Zawsze lubiłam czekać na was z pięknie zastawionym chyba pamiętasz jak dzieci zawsze mówiły, że u babci zawsze pyszne jest ciasto? Synu chociaz zapomnialeś o nas i wolisz tamtą rodzinę to pamiętaj i tak cie kochamy. Nie lubimy sie narzucać, bo każdy gest twoja żona wyśmiewa, to ona swoim śmiechem zabiła uczucia między nie reagujesz jak wyśmiewa się ze mnie, z ojca, z twojego brata czy dziadka- jakim prawem na to pozwalasz? Synu nie zapytałam, gdy kiedyś przyszedłeś do nas i powiedziałeś nie mów mojej żonie że byłem u was. Dlaczego synu? Synu czy twoi wykształceni rodzice są dla niej patologią? W dniu moich imienin wszyscy składali mi życzenia tylko nie synu, że masz matkę i ojca swego, którzy nadal bardzo cie kochają i są dumni z ciebie. Trudno nie umiesz pogodzić wszystkiego jednoczesnie, zawsze byłeś łatwowierny i tak chyba pozostało. 2 Odpowiedź przez Cayenne81 2012-11-04 10:01:10 Cayenne81 Bardzo Wnikliwa Obserwatorka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 16,311 Odp: Problem z synem i synowąwypowiem się co do mieszkania,absolutnie nie przepisałabym go na syna,jeśli już chcesz przepisać to na wnuki,niech oni coś mają 3 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-04 11:01:18 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synową Też bym nie przepisała i nie oddała młodym niczego. Nie sądzę by stał się cud i po obdarowaniu ich czymkolwiek, nagle by im się cudownie poprawiło i Wasze stosunki uległyby ociepleniu. Kto był roszczeniowy, takim pozostanie. Jeśli chodzi o kształcenie, to chwali Ci się, ale jednocześnie uważam, że to rodziców zakichany obowiązek wykształcic. W Twoim przypadku kolejnośc została zaburzona, bo syn zabrał się do układania sobie życia od zakładania rodziny. Na dobrą sprawę mogłaś sobie odpuścic pomoc, skoro poczuł się dorosły do czego pewnie Cię rozczaruję, ale po tylu latach nie da się naprawic niczego. Wiem, że czujesz się samotna. Chciałabyś widywac syna i wnuki. Nie zwalaj też całej winy na synową. Twojemu synowi jest wygodnie w takim układzie, w przeciwnym wypadku sam starałby się o jak najlepsze relacje. Mój brat też podobnie postępuje, ale matce zaczyna to zwisac. Nie, to nie, dzieci to nie cała rodzina, są inni krewni oraz zależy od tego, jacy Wy jesteście, jakie macie charaktery. Czy wizyta u Was, to nie męka. Wypominanie czegokolwiek nie nastraja pozytywnie, odstrasza. Tak samo z wyżalaniem się. Sama takich ludzi unikam jak ognia. Podobnie jak tych celebrujących wszelakie święta. Zuzsie co do wnuków, nie wszystkie lubią wizyty u babci. Moje gdy były małe to i owszem, ale nastolatka wołami do dziadków nie zaciągniesz, bo to nudy, chyba, że są w jakiś sposób atrakcyjni. Ja swoich lubiłam, tych ze strony matki, bo byli bardzo towarzyscy i można było spotkac ciekawych ludzi, sporo się dowiedziec i post nie nastraja optymistycznie. Wynika z niego, że nie warto pomagac, bo i tak nie doczekamy się wdzięczności, a nasze zaslugi zostaną szybko zapomniane albo umniejszone. Przykre, ale prawdziwe. 4 Odpowiedź przez Tango 2012-11-04 12:33:52 Tango Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-09 Posty: 398 Wiek: 50 Odp: Problem z synem i synowącoż niewątpliwie trudna sytuacja Myśle że Twój syn ignoruje Cie bo wie że i tak wczesniej czy później to mieszkanie przypadnie mu w udziale wiec po co ma się starać Jezeli chcesz cos zmienić to proponuje rozpuscić wiadomość w rodzinie że chcesz sprzedać to mieszkanie kupić malutką kawalerke a za pieniądze które wam zostaną chcesz zwiedzić swiat jakieś wczasy , wyjazdy itp Wiem że to sztuczne i naciągane ale myśle że jesteś tak zdesperowana że każdy ruch bedzie dobry. Niewątpliwie gdzieś popełniłas błąd..... 5 Odpowiedź przez zuzsie 2012-11-04 16:56:13 zuzsie Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-03 Posty: 57 Odp: Problem z synem i synowąTango napisał/a:coż niewątpliwie trudna sytuacja Myśle że Twój syn ignoruje Cie bo wie że i tak wczesniej czy później to mieszkanie przypadnie mu w udziale wiec po co ma się starać Jezeli chcesz cos zmienić to proponuje rozpuscić wiadomość w rodzinie że chcesz sprzedać to mieszkanie kupić malutką kawalerke a za pieniądze które wam zostaną chcesz zwiedzić swiat jakieś wczasy , wyjazdy itp Wiem że to sztuczne i naciągane ale myśle że jesteś tak zdesperowana że każdy ruch bedzie dobry. Niewątpliwie gdzieś popełniłas błąd..... 6 Odpowiedź przez zuzsie 2012-11-04 17:05:43 zuzsie Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-03 Posty: 57 Odp: Problem z synem i synowąDziękuję za rady, szczególnie podoba mi się rada Tango. Myślę, że warto tak postąpić jak radzisz. Nigdy nie wpadłam na taki pomysł. Oni są zbyt pewni że nigdy taka myśl nam nie ograniczają spotkania z wnukami, bo uważają że szybko padniemy na kolana i z tęsknoty zrobimy wszystko co zechcą. Synowa wychowała mojego syna, zaczeła wychowywać drugiego mojego syna, wyśmiewać się z niego że '" maminsynek itp" a potem wzięła się za wychowywanie potrafimy się obronić przed nią, Mąż po angielsku wychodzi, drugi syn wychodzi, a ja jak głupia sama zostawałam na placu boju. Próbowałam się bronić przed atakami, które potem były przekręcone jak kot ogonem Też powinnam wyjść po angielsku , ale teraz nawet nie mam takiej szansy. Dziękuję za we wtorek, bo muszę wyjechać. 7 Odpowiedź przez Artemida 2012-11-04 17:20:48 Artemida Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-28 Posty: 1,433 Wiek: 48 Odp: Problem z synem i synową Kochana, nie rozpaczaj. Radzisz sobie - to sobie radź. Bachorstwo bywa roszczeniowe, ale to nie znaczy, że my, jak mamy dorosłe dzieci to już nie możemy sobie ich zapewniać o miłości. Zapomniał o Dniu Matki? To zapomniał. Ty pamiętaj. Tylko wyluzuj, bądź spokojna, żyj SWOIM życiem. Dzieci odeszły, a my teraz możemy egoistycznie pokochać siebie. Nie przejmować się nimi - to ich życie. "Egoizm nie polega na tym, że się żyje jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy" - Oscar Wilde "Wszystko jest trudne, nim stanie się proste" - Margaret Fuller 8 Odpowiedź przez Anhedonia 2012-11-04 17:37:05 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Problem z synem i synową Tango napisał/a:...Jezeli chcesz cos zmienić to proponuje rozpuscić wiadomość w rodzinie że chcesz sprzedać to mieszkanie kupić malutką kawalerke a za pieniądze które wam zostaną chcesz zwiedzić swiat jakieś wczasy , wyjazdy...Genialne PodziwiamSkoro takie czasy i moda, że liczą się zachodnie (?) prawa rynku a nie staropolska tradycja rodzinna... to niech będzie - bądź amerykańską emerytką i jedź zwiedzać świat Sugeruję zaopatrzeć się w dużą ilość kolorowych folderów z biur podróży, tak jakoś widowiskowo - może niech wystają ze skrzynki na listy "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 9 Odpowiedź przez gra1234 2012-11-04 18:06:43 gra1234 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-04 Posty: 116 Wiek: 60 Odp: Problem z synem i synowąbardzo podoba mi sie ARTEMIDA, o co tyle lamentu, rodzina to nie tasiemiec, niech kazdy nzyje sobie jak chce, dobrze ,ze macie pieniadze jakies, drugiego syna i korzystac z zycia....jak jeszcze nie przepisaliscie notarialnie mieszkania na syna, to teraz nie ma sensu, bo bedziecie wewnetrznie rozdarci i za duzo niedomowien....ja kupilam mieszkanie na siebie i po roku przepisalam na syna i nic wiecej mnie nie obchodzi, nawet imienin nie wyprawiam , bo wole isc z kolezanka do kawiarni, a nie caly dzien piec ciasta...dlatego z ta miloscia do wnukow troche wyhamowac, maja rodzicow i to jest najwazniejsze... 10 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-04 19:46:22 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synowąPropozycja Tango genialna. Przeczytałam mężowi, też popiera. Ja na spadek po dziadkach musiałam zapracowac opiekując się nimi, a tu jak widac liczą na mannę z nieba. Swoim dzieciom kupiliśmy działki, jeśli zechcą dom, bedą musieli na niego zasłużyc. 11 Odpowiedź przez zuzsie 2012-11-06 10:35:52 zuzsie Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-03 Posty: 57 Odp: Problem z synem i synowąCzytając wszystkie wypowiedzi dochodzę do wniosku, że mój syn jest tak nakręcony, że tylko czeka na moją słowną potyczkę, by agresywnie mnie zaatakować. W tym czasie moja szanowna synowa z satysfakcją obserwowuje. .Mój mąż jak zwykle dla " dobra sprawy" ucieka do innego pokoju. Nie wspiera, nie stuknie ręka w stół, a oni to wykorzystują. Sytuacja wyglada w ten sposób, że mój syn jak piesek szczeka przy każdej byle jakiej okazji. np. syn prowokował jak to cudownie mieszka sie na wsi, zmierzając tym samym do " wybudowania domu " ze sprzedaży naszego mieszkania. Powiedziałam, że nie lubię wsi, bo kojarzy mi sie z pracą itd. ( wychowałam sie na wsi i pracowałam od małego dziecka). To tak agresywnie rzucił sie na mnie, mąż uciekł do innego pokoju, a synowa z radością w oczach dam sie więcej sprowokować, ale myślę że mam prawo coś lubić bądź po tych wypowiedziach widzę że mój syn został wytresowany jak małpa w jesteśmy nikim, nie wolno powiedzieć co się czuje, ani zwrócić uwagi. Jesteśmy zerami, to oni są górą. Dlatego dziwię się, że moja synowa nie poszukała sobie sieroty. 12 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-06 11:00:17 Ostatnio edytowany przez chaber05 (2012-11-06 11:20:37) chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synową Zauważyłam, ze się pojawiłaś, a juz miałam się zwijac z forum. Wiesz, jedno mnie ciekawi: Wy sprzedajecie to mieszkanie, gdzie będziecie mieszkac, u syna i synowej?!Ha! Wpadłam na pomysł. Zapytaj syna czy sprzeda swoje mieszkania i Wam się dołoży, bo Wy chcecie budowac dom na wsi. Ciekawa jestem czy w drugą stronę to działa? 13 Odpowiedź przez Dussia 2012-11-07 14:22:49 Dussia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 649 Wiek: 34 Odp: Problem z synem i synową chaber05 napisał/a:Zauważyłam, ze się pojawiłaś, a juz miałam się zwijac z forum. Wiesz, jedno mnie ciekawi: Wy sprzedajecie to mieszkanie, gdzie będziecie mieszkac, u syna i synowej?!Chyba nie zrozumiałaś- to mieszkanie w którym mieszka syn jest zuzsie - kupiła je dla nich ale na swoje nazwisko. To syn i synowa nie mieli by gdzie mieszkac przygarnij kropka... 14 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-07 14:35:05 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synowąO kurde, faktycznie młodzi mieszkają w mieszkaniu Zuzsie. No to niezłe z nich ziółka. 15 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-11-07 14:45:13 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,043 Odp: Problem z synem i synową Posty przeniesione zuzsie napisał/a:Chaberku piszesz, bym zaproponowała synowi, by oni coś tam... nam dali? Szkoda gadać, bowiem takiej opcji nie ma i nie będzie. Przerabiane, 3 lata temu syn kupował nowy samochód ( tak bardzo się cieszył ) że niechcąco przy stole wigilijnym powiedział, że stary samochód odda mi. Synowa bez przemyślenia wykrzyknęła " dlaczego to ona o niczym nie wie? " i na tym skończyła się sprawa samochodu ( za 8 tyś zł ).A przecież mogła po wyjściu powiedzieć, bez naszego udziału że nie odda bo potrzebne sa pieniądze, bo cos tam .... A zaraz za pół roku wysyła syna do naszego domu, żebyśmy sprzedali mieszkanie, bo oni chcą się budować! Jak to zrozumieć? żałowała samochodu za 8 tyś zł, a chce od nas pieniądze ze sprzedazy mieszkania? Kochani wasze dyskusje i wasze wypowiedzi dały mi wiele do myślenia. I tak pomyślałam, że to mieszkanie w którym mieszka syn z rodziną już 12 lat- mieszkanie zakupione dla nich, ale na nasze nazwisko ( my mamy drugie mieszkanie ) zaproponujemy, że sprzedamy i pieniadze podzielimy na pół ( aby równo podzielić synów ). Dlatego też za pół 62 m kw. mieszkania niech dołożą swój kredyt i kupują, budują - ich sprawa. Ponadto synowa ma też swoich kochanych rodziców niech też im dołożą. Mam taki zamiar, tylko muszę przekonać swojego męża, byśmy mogli trzymać jedna linię. Naprawdę mam już dość szantażu i zmuszania, a przecież mamy drugiego syna ( 30 lat ), który też całe życie nie musi mieszkać z pomysł aktualnie wydaje mi sie najbardziej uczciwy, a pieniadze które przekażę na rzecz żonatego syna muszę zrobić notarialnie - bo wkrótce powie, że nic od nas nie być matką małego dziecka, a jeszcze trudniej dorosłego napisał/a:Nie wiem czy Ci moderator postu nie rację, jak się dokładac to równo. Macie więcej, jesteście lepiej sytuowani, nie możecie byc za to karani. Synowa ze synem Marksa i Engelsa się naczytali albo bawią się w Robin Hooda. Mają gdzieś Twojego drugiego syna i Was zarazem. Po trupach byle do celu. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 16 Odpowiedź przez Joga 2012-11-07 15:10:41 Ostatnio edytowany przez Joga (2012-11-07 15:12:30) Joga Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-03 Posty: 1,027 Odp: Problem z synem i synową To ja się wyłamię i nie użalę się nad Tobą Może synowi chodzi o fakt, że niby dostali mieszkanie a jednak nie dostali? Czy powiedziałaś im na początku, że mieszkanie ma im pomóc w wystartowaniu w dorosłość ale nie będzie ich?Zusi za bardzo moim zdaniem zaangażowałaś się w życie swoich dzieci, udostępniłaś mieszkanie, zorganizowałaś synkowi możliwość nauki, korepetycje opłaciłaś sama. Oczekujesz za to co dałaś wdzięczności a tutaj D.....nie ma wdzięczności jest złość i żal. Czy kiedykolwiek rozmawiałaś z nimi na początku jakie mają plany? Czego chcieliby od życia? Moja ocena sytuacji jest taka po pierwsze jeśli dajesz z dobrego serca to nie powinnaś oczekiwać niczego w zamian. Dajesz i już, bo chcesz,bo masz możliwości, koniec kropka! Syn i synowa powinni to docenić ale nie mają takiego obowiązku, jeśli oczekujesz wdzięczności a jej nie dostajesz i czujesz się nieszczęśliwa to przestań dawać! Wnuki temat rzeka, moje nie znają dziadków więc pewnie wpisuję się w Twoją wizję "synowej zołzy" .Twoje wnuki są duże, spróbuj pomyśleć jak nastolatka,dostajesz smsa od babci - "babunia Cię kocha" i co? i nic, nastolatek sobie myśli stara przynudza, jeśli do tej pory nie były związane z Tobą emocjonalnie to raczej się uśmieją niż babcią nastolatka jest pewnie trudno ale jak napisała Chaber musi być "fun" coś co ich przyciągnie do Ciebie. Zaproponuj im jakąś fajną formę spędzenia wspólnie czasu, coś co ich zainteresuje, nie licz na litość ale zapracuj na autentyczną sympatię!Chcesz spędzić imieniny z rodziną to zaproponuj coś co będzie atrakcyjne, inne co sprawi im mieszkam 100km od domu rodzinnego i mojej mamy i strasznie nie lubię tam jeździć, wiesz dlaczego?Bo kiedy przyjeżdżamy wszyscy oczekują, że ich odwiedzę, łażę więc "od nas do was" siedzę piję kawę albo herbatę opowiadam ciągle te same historyjki typu "co u nas" i nudzę się jak mops. Moje dzieci są zestresowane bo ciocie każą się całować na "dzień dobry" a maluchy nie chcą być obśliniane przez starszych ludzi - sama też tak odwiedzić koleżankę, przyjaciół pośmiać się pożartować, dzieci też miałyby co niezbyt często jeżdżę w rodzinne strony i dlatego zdarza się, że niektórych wizyt nie ogłaszam na forum rodzinnym tylko przyjeżdżam nic nikomu nie mówiąc. Czuję się wtedy jak przestępca bo gdybym spotkała kogokolwiek z rodziny to musiałabym się mocno tłumaczyć. Gdyby te wizyty nie wyglądały jak przesłuchanie, było wesoło i swobodnie bez spinania się pewnie chętniej bym ich odwiedzała a tak jest jak siedzieć i płakać zacznij żyć swoim życiem, zapisz się na jakieś zajęcia, zrób coś na co zawsze miałaś ochotę ale nie miałaś czasu. Przestań być nudną, cierpiącą teściową a zacznij być wesołym, uśmiechniętym i szczęśliwym człowiekiem!!!Porozmawiaj z dziećmi wyjaśnij im, co będzie z mieszkaniem i zacznij żyć swoim życiem:) Sama wolność jest tylko możliwością. Ja odpowiadam za to, do czego jej użyję. Używanie wolności jest zawsze ryzykowne, dlatego, że nie mamy daru widzenia przyszłości. Ale na tym też polega przyjemność życia, że trzeba coś wybrać. 17 Odpowiedź przez żyworódka 2012-11-07 17:12:15 żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: Problem z synem i synową Witam. zuzsie napisał/a:(...) A zaraz za pół roku wysyła syna do naszego domu, żebyśmy sprzedali mieszkanie, bo oni chcą się budować!(...)A gdzie zamierzali mieszkać na czas budowy domu? Bo rozumiem, że chodzi o sprzedaż tego mieszkania, które jest Waszą własnością, ale rodzina syna tam napisał/a:(...) I tak pomyślałam, że to mieszkanie w którym mieszka syn z rodziną już 12 lat- mieszkanie zakupione dla nich, ale na nasze nazwisko ( my mamy drugie mieszkanie ) zaproponujemy, że sprzedamy i pieniadze podzielimy na pół ( aby równo podzielić synów ).Dlaczego zaproponujecie???Podejmujecie, Ty i mąż taką DECYZJĘ! Jest to Wasz dorobek/kapitał, a synów macie dwóch, dlatego lepiej jest obdarować ich za wrażenie, że syn z synową za Waszego życia ustalili podział dobrami - pieniądze za mieszkanie, które zajmują, teraz już dla nich, a dla Waszego drugiego syna przyszłościowo mieszkanie, w którym mieszka razem z napisał/a:Ten pomysł aktualnie wydaje mi sie najbardziej uczciwy, a pieniadze które przekażę na rzecz żonatego syna muszę zrobić notarialnie - bo wkrótce powie, że nic od nas nie być matką małego dziecka, a jeszcze trudniej dorosłego popieram Twój zamysł i koniecznie przekonaj o tym tym, że radziłabym, aby darowiznę przeprowadzić przez notariusza dla obydwóch synów. Bo gdy ten drugi syn się ożeni, to będzie i druga synowa, więc lepiej od razu się serce mi się ściska, gdy czytam o Twoich many, many, many...daj!!!Najgorsze jest to, że oddzielają Was od znam tego, bo moi synowie/synowe bardzo chętni są do kontaktów ich dzieci z była ich trójka przez trzy dni...z radością ich witałam i...z radością żegnałam. Pozdrawiam Cię serdecznie. Działaj! "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 18 Odpowiedź przez Artemida 2012-11-07 20:17:06 Artemida Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-28 Posty: 1,433 Wiek: 48 Odp: Problem z synem i synową Joga napisał/a:jeśli dajesz z dobrego serca to nie powinnaś oczekiwać niczego w zamian. Dajesz i już, bo chcesz,bo masz możliwości, koniec kropka! Syn i synowa powinni to docenić ale nie mają takiego obowiązku, jeśli oczekujesz wdzięczności a jej nie dostajesz i czujesz się nieszczęśliwa to przestań dawać!Przeczytaj od początku. Musiała dać, bo sobie młodzi radośnie wpadli. Miała wyrzucić na ulicę? W zasadzie powinna... Ale jakoś tak jest, że chce się dzieciom to jest właśnie problem - jak raz się bachorstwu pozwoliło nawywijać i nie ponieść konsekwencji, to bachorstwo oczekuje, że stale już tak świetny pomysł z tym mieszkaniem. Mieszkali sami, nie docenili, chcieli jeszcze i jeszcze. Niech dorosną. Nowym autem się pokazywać i liczyć na pieniądze rodziców - uch, jak nie lubię cwaniaków. Niech ruszą tyłki i zobaczą ile to kosztuje. "Egoizm nie polega na tym, że się żyje jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy" - Oscar Wilde "Wszystko jest trudne, nim stanie się proste" - Margaret Fuller 19 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-08 09:27:56 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synową Joga, a chciałabyś byc ewentualną żoną tego młodszego brata? Starszy zagrabił pod siebie mieszkanie i wielce zadowolony. Miłośc braterska w rozkwicie. A swoje dzieci też tak będziesz dzielic? Jednemu wszystko, drugie niech się smakiem obejdzie. Zuzsie czytalam podobny wątek na forum emama, tylko że był napisany z perspektywy synowej. Tam co prawda teściowie nie byli właścicielami mieszkania, ale jej mąż dostał je od matki. Kobieta szukała pomocy, bo chciała żeby maż sprzedał mieszkanie i budował dom. Forumki miały jej pomóc w szukaniu argumentów. Nie wiem jak się skończyło, bo kobieta ciągu dalszego nie napisała. Wiesz jak motywowała swoje chęci? Po pierwsze, że mieszkanie dwupokojowe jest za małe, bo ona chce drugie dziecko, a gnieżdżenie się dwójki w jednym pokoju to zło. Po drugie - ona nie czuje się u siebie, bo trochę jej głupio odmówic gdy teściowa chce do nich zawitac. W "swoim" domu byłaby pania na włościach i mogłaby ustalac zasady. I wszystko super, bo każda z nas tak chce, tylko mała uwaga: róbmy to za swoje czytasz to co piszemy i już zauważyłaś jak potrafię byc przykra dla cwaniar, którym się wydaje, że wszystko im się należy. Mojej teściowej też wiele nie pasowało, ale chciałabym żeby przeczytała to, co wypisują tutaj niektóre kobiety. Może doceniłaby naszą pracowitośc i to, że z gołymi rękami żadna z nas nie przyszła. Mało tego, nie było wpadek, szybkich ślubów pomysł jest dobry, nie daj sobie wmówic cokolwiek innego. Tak jak radzi Żyworódka, notariusz i równo a izolują Cię od wnuków - trudno. Uważam, że to głupota. Dzieci mają swój rozum i potrafia oceniac. Pamięc też mają dobrą, manipulacji nie darują, bywają szczere do bólu i niejedna babcia czy dziadek usłyszała parę słów prawdy. Podobnie jak durna matka z ojcem, bo dziadkowie okazali się fajnymi nie jest za późno, wnuki dorosną, dojrzalej popatrzą na świat i nie będą oglądac się na rodziców. 20 Odpowiedź przez Joga 2012-11-08 13:04:17 Ostatnio edytowany przez Joga (2012-11-08 13:05:14) Joga Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-03 Posty: 1,027 Odp: Problem z synem i synową chaber05 napisał/a:Joga, a chciałabyś byc ewentualną żoną tego młodszego brata? Starszy zagrabił pod siebie mieszkanie i wielce zadowolony. Miłośc braterska w rozkwicie. A swoje dzieci też tak będziesz dzielic? Jednemu wszystko, drugie niech się smakiem że bym nie chciała być żoną ale raczej tego starszego bo dupa z niego skoro żyje na koszt rodziców:) Taką sytuację mam z mężem i bratem męża. Tamten nieodpowiedzialny podejmuje durne decyzje teraz już razem z żonką i jemu teściowa wszystko w zębach przynosi "bo biedny nie ma" ale my samodzielni i samowystarczalni nie jesteśmy doceniani bo "my to mamy" jak to teść kiedyś powiedział, nie chcę żeby nam ktoś coś dawał ale fajne byłoby gdyby nas tylko docenili i powiedzieli "świetnie sobie radzicie jesteśmy z Was dumni":PJa w ogóle nie jestem za obdarowywaniem dzieci do bólu wszystkim. Nic tak nie smakuje jak przyjemność na którą się samemu zapracowało. Uważam jednak, że autorka jest sama sobie trochę winna, nauczyła dzieci, że daje od małego, apetyt rośnie w miarę jedzenia więc teraz chcą więcej i więcej. Ja zebrałabym towarzystwo na rozmowę i spokojnie powiedziała jak widzę dalsze relacje, czego oczekuję i co mogę ze swojej strony zaproponować. Artemida napisał/a:Przeczytaj od początku. Musiała dać, bo sobie młodzi radośnie wpadli. Miała wyrzucić na ulicę? W zasadzie powinna... Ale jakoś tak jest, że chce się dzieciom to jest właśnie problem - jak raz się bachorstwu pozwoliło nawywijać i nie ponieść konsekwencji, to bachorstwo oczekuje, że stale już tak rzeczywiście nie doczytałam:) Właśnie nie musiała, chciała pomóc ale przy pomaganiu należy ustalić zasady na początku, powinna usiąść i porozmawiać, przedstawić swój pomysł, jak chciałaby pomóc i trzymać się tego konsekwentnie. Załatwić formalności u notariusza i postawić sprawę jasno, kocham Was ale są granice mojej wiem czy wyczytałam to gdzieś na forum u Ciebie Chaber czy Mareny czy może gdzieś w książce ale ktoś kiedyś napisał, że:"największym sukcesem rodzica jest to, że wychował dzieci na samodzielnych ludzi,którzy sobie świetnie potrafią radzić w życiu."SAMODZIELNOŚĆ to jest to najlepsze co rodzice powinni dziecku zafundować. Tylko nauka jej bywa czasem bolesna:) Warto zacząć jak najwcześniej ale na naukę nigdy nie jest za późno. Ja bym się nie obraziła, gdyby moja teściowa chciała dawać po równo swoim synom, póki co obdarowuje jednego ale ja nie mam jej tego za złe. Czasem może jest przykro trochę, że nas nie pochwaliła i nie doceniła ale za to mamy satysfakcję, bo wszystko co mamy zawdzięczamy sami sobie:) To największa nagroda za naszą pracę:) Sama wolność jest tylko możliwością. Ja odpowiadam za to, do czego jej użyję. Używanie wolności jest zawsze ryzykowne, dlatego, że nie mamy daru widzenia przyszłości. Ale na tym też polega przyjemność życia, że trzeba coś wybrać. 21 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-08 14:22:32 Ostatnio edytowany przez chaber05 (2012-11-08 14:24:26) chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synową No właśnie "Joga ", ta słynna sprawiedliwośc i to powiedzenie: jedno cacane, drugie osrane. Jeśli jednak pokusi się rodzic o chołubienie jednego, niech później nie liczy na co jeszcze rzuciło mi się u Zuzsie w oczy? Ona chyba bardziej wini synową niźli syna. To tak jak synowe. Ich mąż to często dupa, a winna jest do wnuków, to też podobnie. Podobno ktoś ich nastawia. A może same nie chcą chodzic na wizyty do dziadków. To nastolatki, a im konflikty rodzinne zwisają, często nie rozumieją o co biega. Dziadkowie też mogą byc nielubiani, tylko kto ma odwagę się do tego przyznac. Lepiej zwalic winę na osobę trzecią, czyli babcię ze strony ojca rozszyfrowałam i miałam o niej jak najgorszą opinię. Po iluś latach pokapowałam, jaka z niej była stara intrygantka, jak potrafiła namieszac i napuszczac ojca na matkę. Chyba bardziej ją nienawidziłam od matki. Tak więc drogie babcie, wnuki mają prawo do własnego osądu. 22 Odpowiedź przez luc 2012-11-08 19:42:52 Ostatnio edytowany przez luc (2012-11-08 19:45:57) luc Mistrzyni Gry Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-05 Posty: 21,121 Odp: Problem z synem i synową chaber05 napisał/a:uważam, że to rodziców zakichany obowiązek tym to się absolutnie nie zgadzam. Jaki zakichany obowiązek?!Wprawdzie ja od zawsze "inwestuję" w wykształcenie moich dzieci, ale nie traktuję tego jako zakichanego rodzice mają obowiązki wobec dzieci, ale bez przesady. Ja wydaję dużo na edukację dzieci, ale one to doceniają (mam nadzieję). Gdyby coś im nie pasowało to przemyślałabym to. Podobnie jak postawę dzieci w domu. Jesli by nie chciały sie stosowac do reguł przez nas ustanowionych w domu, to droga wolna. Kocham je bardzo, ale nie będę nigdy ich niewolnicą. Ani własnego domu na nich nie przepiszę, ani mieszkania, które kupilismy z myślą o przyszłości (ich lub naszej). Odziedziczą po naszej śmierci. Mój (nasz z mężem) majątek i z mężem o nim decyduję. Nikt inny. Pomoc dzieciom tak, ale w rozsądnych już doszło co do czego to na pewno dzieliłabym na dzieci po do wnuków. To czasem jest tak jak pisze Chaber, że im zwisają konflikty rodzinne, a czasem nie. Mam taki przykład w dalszej rodzinie kiedy konflikt z rodzicami spowodował niechęć wnuków do sama średnio się kocham z teściami, ale zawsze subtelnie "wypychałam" moje dzieci na odwiedziny do dziadków. W taki sposób żeby same czuły taką potrzebę. Da się, jeśli się same, już bez mojej zachęty, jeżdżą. Innymi słowy, moim zdaniem, postawa rodziców ma zasadniczy (choć nie jedyny) wpływ na relacje wnuków z dziadkami. 23 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-09 12:03:39 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synową Luc Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy szczegółowo mówi jakie mamy obowiązki jako rodzice. Dzieci same się na świat nie proszą, nie mamy środków, to się nie rozmnażajmy. Jeśli dziecko wykazuje chęc nauki, a my odmawiamy, bo coś tam, to kto tu jest bardziej egoistyczny. Tylko to chciałam powinny stosowac się do reguł obowiązujących w domu. Gdy dorosną i się wyprowadzą, to my stosujemy ich reguły w ich domu, o czym rodzice często zapominają. A tak generalnie, to moje przesłanie w postach jest takie: nie lekceważmy dzieci i nie traktujmy jak bezmózgie istoty, nie manipulujmy i nie wciągajmy w rozgrywki dorosłych. Pozwólmy dzieciom na decyzję: odwiedzac dziadków czy nie. Nic tak dziecka nie zrazi jak przymus, nawet to kilkuletnie zapamięta to jako krzywdę. Dziadkom wydaje się, ze są tacy super, hiper, a naprawdę ta godzina ze starymi tetrykami to męka. My dorośli powinnismy byc dojrzali, ale nie wymagajmy nie wiadomo czego od mojego doświadczenia: nigdy nie wypytujmy dziecka o sprawy domowe, lepiej interesujmy się nim samym. Moja babka ze strony ojca nie pracowała, musiała męża prosic o każdy grosz. Matka pracowała, była niezależna i to na nią spadał cieżar większości kosztow utrzymania. Moja babunia od siedmiu boleści, wypytywała się nas dzieci, co tam mama robiła czy kupiła, a my szczerze, jak to małe dzieci całą prawdę wyśpiewywaliśmy. Po latach połączyłam fakt awantury robionej przez ojca z naszą szczerością. Wiecie jak się czułam? Jak zdrajca. Babka skrupułów nie miała. Doprowadziła do tego, że ojciec nawet przysłowiowego grosza nie dawał na dom. Matka nie poddała się i pracowała na 1,5 etatu, byle się nie dac. Takie potrafią byc babunie, i tak potrafią kochac wnuki. 24 Odpowiedź przez luc 2012-11-10 17:03:33 luc Mistrzyni Gry Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-05 Posty: 21,121 Odp: Problem z synem i synowąChaber - nie pisałam o obowiązku prawnym tylko moralnym. Dla mnie jest to obowiązek, ale własnie moralny, a nie "zakichany". Może źle Cię resztą Twojej wypowiedzi się zgadzam. Nie można wikłać dzieci w konflikty rodzinne (o czym zresztą wczesniej pisałam).Bez sensu jest też przymuszanie dzieci do wizyt u dziadków. Natomiast należy dzieci do tego delikatnie zachęcać tak aby same miały na to ochotę. 25 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-10 21:43:23 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synowąLuc, elegancko i trafnie to ujęłaś - "moralny". Zdarza mi się dosadnośc w określeniach, a bywa i przesadnośc. 26 Odpowiedź przez zuzsie 2012-11-21 16:41:40 zuzsie Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-03 Posty: 57 Odp: Problem z synem i synowąKochane dziewczyny, nie jestem babunią, a babką pracującą, z humorem i energią. Jestem urodzonym optymistą i byle co mnie nie zrazi. Potrafię każdą sprawę przetłumaczyć i przebaczyć. ale czasami rozwiązać problem samemu jest zbyt trudno. Do tanga zawsze trzeba dwojga. Mój mąż nie da jasno powiedzieć, nie da sprawy wyjaśnić tylko problem " zamiata pod dywan" , a bo zepsuje się dzień , a to bo młodzi się obrażą itd. itd. A jak syn wreszcie odwiedził po 7 miesiacach to mało ze szczęścia do nieba nie pofrunął. Ale tak po kolei:Dzięki wam zrozumiałam, że muszę konsekwentnie wziąść sprawy w swoje ręce. Przekonałam męża i napisałam b. obszerny list do syna i wysłałam e-mailem. Napisałam zatem wszystko co było zamiecione pod dywan, o niektórych sprawach to nawet nie miał pojęcia. Nie atakowałam jego żony tylko zachowanie jego samego. Przedstawiłam 3 warianty dot. mieszkania:1) sprzedaż mieszkania z podziałem pieniędzy na 2 synów ( akt notarialny )2) mieszkają w tym mieszkaniu, lecz spłacają z połowy brata3) stan pozostaje taki jaki jest ( testament na nazwisko syna )Jednocześnie zaznaczyłam, że mieszkanie nasze ( w którym mieszkamy ) pozostanie dla tego kto sie nami zaopiekuje na starość, bowiem nie chcemy zostać " na lodzie "Reakcja syna była natychmiastowa, natychmiast chciał przyjechać, by porozmawiać. Przyjechał z przeprosinami ( opiszę innym razem) 27 Odpowiedź przez nika29 2012-11-21 17:32:05 nika29 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-13 Posty: 876 Wiek: 30 Odp: Problem z synem i synową brawo mam nadzieje ze sie dogadacie, smutne to troche ambicja i brak rozumu to najlepsze wiosła w drodze do sukcesu 28 Odpowiedź przez Dussia 2012-11-21 22:30:07 Dussia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 649 Wiek: 34 Odp: Problem z synem i synową Jestem bardzo ciekawa jak rozwiązały się problemy.... przygarnij kropka... 29 Odpowiedź przez Teo 2012-11-21 23:10:26 Teo Gość Netkobiet Odp: Problem z synem i synowąA nie można zrobić w drugą stronę? Skoro synowa szantażuje wnukami, że nie pozwala się spotykać chyba że mieszkanie zostanie sprzedane, to należy zacząć żądać, że jak wnuków nie będzie to i mieszkania nie będzie. Pomysł z rozpuszczeniem wiadomości o sprzedaży mieszkania i wydaniu pieniędzy na podróże jest genialny! 30 Odpowiedź przez zuzsie 2012-11-22 11:02:59 Ostatnio edytowany przez zuzsie (2012-11-22 11:05:04) zuzsie Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-03 Posty: 57 Odp: Problem z synem i synowąJestem pewna, żeby nie wasze podpowiedzi nigdy nie wpadłabym na taki pomysł. Najbardziej rozsądnym pomysłem byłby warian spłaty brata z połowy mieszkania, bo wtedy to mieszkanie byłoby notarialnie zapisane na ich dwoje. Za to 1/2 kwoty zakupilibyśmy małą kawalerkę dla drugiego syna i w ten sposób byłoby w miarę sprawiedliwie. Jednak syn wybrał wariant III, by pozostało jak jest, by nie brać kredytu, by nie wydawać pieniędzy. Owszem niby zrozumiał, niby przepraszał, a jednocześnie zapraszał nas do siebie na jedno ze świąt Bożego Narodzenia. Przyznał, że rzeczywiście nie wszystko było dobrze z ich strony, ale od dzisiaj robi grubą kreskę i zaczynamy od nowa. Nie wiem, czy potrafię tak szybko zapomnieć? Nie wiem co mam zrobić, synowa nas nie zaprosiła, nie przeprosiła - a może znów powie, że o niczym nie wiedziała ? Czy może lepiej, byłoby wyjechać na całe święta wraz z młodszym synem w góry ( mamy tam teścia/ dziadka / . Nie wiem jak się mamy zachować, co z prezentami dla dzieci? Proszę o podpowiedź. 31 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-22 13:55:14 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synową Oj Zuzsie, będę szczera i przykro mi to pisac, ale masz wyrachowanego syna. Oczywiście, że wariant 3 jest dla niego najkorzystniejszy. Teraz tylko pozostaje spokojnie czekac na wasze odejście z tego świata, a mieszkanie ma za friko. Jak trochę posłodzi, poskacze koło Was to jest szansa, że i drugie mieszkanie mu wpadnie albo chociaż zachowek. Czyli wyszło na to, że starac się nie musi, a i tak będzie miał. No może trochę tych wizyt przemęczy. I nie obarczaj winą synowej, że coś tam mu podszeptuje. Jak by syn chciał, to by Was odwiedzał czy macie w zanadrzu to mieszkanie, czy jesteście biedni jak te myszy tak jak syn zmienia zdanie, tak i Wy możecie. Trzymaj wszystkich w niepewności i tyle. To była tylko propozycja, nic na święta bym przyjęła, jednak bacznie obserwowała rozwój sytuacji. Prezenty dla wnuków zakupic, bo może te dzieci o niczym nie wiedzą, są nieświadome co się wokół nich dzieje. A nuż będą ucieszone z wizyty dziadków. Czas przekonac się na wlasne oczy co w trwie piszczy. Jeśli okaże się, ze synowa nic o wizycie nie wie, to już masz 100% pewnośc, że syn jest egoistą i żona wcale nie musiała robic mu prania mózgu. Moja matka też długo uwierzyc nie mogła, że jej syn, a mój brat okazał się wyrachowanym egoistą. Po otrzymaniu domu skończyły się wizyty, jak nożem uciął. Rodzice bywają zaślepieni, bardzo chcą pomóc temu, któremu się nie wiedzie. Taki biedaczek będzie ciągle narzekał, skamlał, przy jednoczesnym kadzeniu rodzicom. Ten radzący sobie, odejdzie z niczym, bo przecież obrotny i pracowity. A rodzic zdziwiony później, że ani wdzieczności nie widzi, ani pomocy nie zobaczy. 32 Odpowiedź przez Artemida 2012-11-26 04:39:53 Artemida Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-28 Posty: 1,433 Wiek: 48 Odp: Problem z synem i synową Och, zuzsie... I drugi syn zostanie z niczym... Bo odpowiedzialny, nie zaliczył wpadki. A starszy i jego żona otrzymali premię za wredotę... Smutne to podczas świąt będą raczej grzeczni. Chyba. Ale temat mieszkania może masz potrzebę kupienia wnukom prezentów, kup. Jeśli wolisz wyjechać z młodszym synem, wyjedź. Jesteś wolna "Egoizm nie polega na tym, że się żyje jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy" - Oscar Wilde "Wszystko jest trudne, nim stanie się proste" - Margaret Fuller Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tata chce przepisać działkę i dom w stanie surowym zamkniętym. Czy lepiej, żeby przepisał tylko na mnie, czy również na męża? Jak będzie taniej? - Z darowizną nieruchomości dla zięcia czy synowej wiążą się nie tylko koszty notarialne i podatkowe, ale również bardzo istotne skutki w zakresie stosunków majątkowych w rodzinie. Przed podjęciem decyzji trzeba wziąć pod uwagę różne scenariusze, nawet te, które dziś wydają się mało prawdopodobne. Jeśli chodzi o koszty samej umowy, to trzeba się liczyć z wydatkami u notariusza. Darowizny nieruchomości nie da się bowiem zrobić bez udziału rejenta. Oprócz wynagrodzenia za sporządzenie aktu notarialnego pobierze on opłatę sądową za wpis do księgi wieczystej. Dla wysokości tych kosztów nie ma znaczenia, czy dom jest darowany do majątku osobistego córki, czy do majątku wspólnego małżonków. Inaczej będzie z podatkiem od darowizny, który obliczy i pobierze notariusz, jeśli akt darowizny dotyczyć będzie również zięcia. Zięć nie korzysta bowiem z przywileju zarezerwowanego dla członków najbliższej rodziny darczyńcy, czyli całkowitego zwolnienia z podatku na podstawie art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn (upsd). Wprawdzie i córka i zięć zaliczani są przez tę ustawę do I grupy podatkowej, lecz córka nie musi płacić podatku z tytułu darowizny od ojca, natomiast jej małżonek obdarowany przez teścia – tak. Podatek można obliczyć korzystając ze skali podatkowej w art. 15 ust. 1 upsd. Po spełnieniu pewnych warunków zięć może uniknąć daniny lub znacząco ją zmniejszyć. Chodzi o to, że w przypadku osób z I grupy podatkowej (oczywiście tych bez prawa do całkowitego zwolnienia z art. 4a) obdarowanych domem lub mieszkaniem, nie wlicza się do podstawy opodatkowania wartości 110 mkw. powierzchni użytkowej budynku lub lokalu (art. 16 ust. 1 upsd). W przypadku nabycia części (udziału) budynku mieszkalnego lub lokalu ulga przysługuje stosownie do wielkości udziału. Z ulgi może skorzystać obywatel polski lub mający miejsce stałego pobytu na terytorium RP. Nie może mieć prawa własności ani prawa spółdzielczego do innego lokalu lub budynku i nie może być najemcą innego domu lub lokalu. Dodatkowo musi się zameldować na pobyt stały i zamieszkiwać w darowanej nieruchomości przez 5 lat. Przez taki sam okres czasu nie może sprzedać przedmiotu darowizny. Początek tego terminu liczy się od dnia zawarcia umowy darowizny w formie aktu notarialnego, a jeśli obdarowany nie mieszka jeszcze w budynku lub lokalu - od dnia zamieszkania potwierdzonego zameldowaniem na pobyt stały. Zameldować trzeba się w ciągu roku od dnia zawarcia umowy darowizny w formie aktu notarialnego (art. 16 ust. 2 pkt 5 lit. a) i b) upsd). Warto skonsultować możliwość skorzystania z tej ulgi z notariuszem albo w urzędzie skarbowym, gdyż z wyroku NSA z 6 lutego 2001 r. (sygn. SA/Bk 70/2000) wynika, że ulga na 110 mkw. przysługuje także w przypadku nabycia budynku, który nie został ukończony. Jak stwierdził sąd, nie jest też konieczne, by obdarowany mieszkał w darowanym budynku skoro zachowuje ulgę, gdy zamieszka w nim w ciągu roku od dnia złożenia zeznania podatkowego. Okres tego roku - czytamy w uzasadnieniu - może być wykorzystany zarówno do odpowiedniego przystosowania domu do zamieszkania jak i do spełnienia prawnych warunków umożliwiających jego użytkowanie. Jeśli z podatkowego punktu widzenia zięciowi nie będzie opłacało się przyjąć darowizny nieruchomości od teścia, zawsze może ją przyjąć bez podatku od własnej żony. Innym rozwiązaniem jest sporządzenie u notariusza umowy majątkowej małżeńskiej, w której żona rozszerzyłaby majątek wspólny o otrzymaną od ojca darowiznę. W tym przypadku współmałżonek też nie zapłaci żadnego podatku. Trzeba tylko pamiętać, aby rozszerzenia wspólności nie dokonywać przed przepisaniem nieruchomości z ojca na córkę, gdyż wtedy i tak nie wejdzie ona do majątku wspólnego zgodnie z art. 49 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Tu dochodzimy do kolejnej kwestii związanej z darowizną. Zgodnie z kodeksem rodzinnym darowizna wchodzi do majątku osobistego obdarowanego, chyba że darczyńca postanowił inaczej. W braku odmiennej woli darczyńcy-ojca, obdarowana córka staje się jedyną właścicielką działki oraz budynku. W razie rozwodu nieruchomość w całości przypadnie jej, nawet jeśli zięć w jakikolwiek sposób przyczyni się do wykończenia, rozbudowy lub utrzymania domu. Przysługiwać mu będzie jedynie roszczenie o zwrot nakładów i wydatków poczynionych na majątek osobisty małżonki. Darczyńca powinien też pamiętać, że odwołanie darowizny nie jest łatwe. Można to zrobić tylko w dwóch przypadkach: 1. jeśli jeszcze nie została wykonana (np. obdarowany nie zdążył zamieszkać w darowanym domu), a stan majątkowy darczyńcy uległ takiemu pogorszeniu, że jej wykonanie spowoduje uszczerbek dla jego własnego utrzymania albo dla wykonania ciążących na nim ustawowych obowiązków alimentacyjnych. 2. jeśli darowizna została wykonana – gdy obdarowany dopuścił się względem darczyńcy rażącej niewdzięczności. Nie można jednak odwołać darowizny po upływie roku od dnia, w którym darczyńca dowiedział się o tej niewdzięczności, ani po tym, jak darczyńca przebaczył obdarowanemu.
Przepisanie domu za życia na jedno z dzieci. Przepisanie domu za życia na jedno z dzieci. Oboje rodziców żyje, i są współwłaścicielami domu. Cały dom został przepisany za życia na jedno z dzieci, drugie dziecko nie ma przepisane nic. Czy po śmierci rodziców, dziecko które nic nie dostało ma prawo domagać się czegokolwiek?